Wodospad

Wodospad

O mnie

Bielsko-Biała, Śląskie, Poland
Zapraszam na Mój profil ! : )

piątek, 19 sierpnia 2016

Relacja na wesoło

Takie medalowe rezultaty
jedni z podniesionym czołem wracają do chaty
Ciężarowcy zażyli jakieś zioła
zamiast sztangi, wycisnął wrzody z czoła
Anita rzuciła daleko młotem
i dostała nagrodzona za to złotem
Młociarz kawał chłopa
ale wyszło coś na opak
Zobaczył ładną Beatkę
i z nerwów rzucił w siatkę
Wojtek honor uratował
rzucił w końcu- młotek poszybował
Dławią się ślinami
odpychają tymi łopatami
Ileż one mają pary
taka krzepa nie do wiary
Siatkarze nawalili
ćwierćfinału nie zdobyli
Nie można planów snuć
i swoich zagrywek psuć
Wysokie jest chłopisko
a nie trafi piłką w boisko
Bardzo was panowie cenię
ale zdania już nie zmienię
Więcej Piotrków i Karoli
no i bardzo dużo goli
Piękna Maria- tyle męki
chociaż medal był w zasięgu ręki
Zawsze wychodzą nam eliminacje
ale co tam,dobre takie wakacje
Madziar niczym się nie chwali
a mają już siedem złotych medali
Nie wiadomo jak to tłumaczyć
nikogo nie urazić, dumy nie zahaczyć.

środa, 17 sierpnia 2016

Tuz i luz

Dzisiaj jestem tuz
no i co, pełny luz
Kupię sobie na kółkach jakiegoś grata
i pośpiewam hakuna matata
Zapomniana dawna era
dzisiaj nie słuchasz adaptera
Muzyczkę słuchasz z telefonu
chociaż czasami  wszystko nie gra w domu
Jakieś ciuchy podróby z adidasa
no i gościu pierwsza klasa
Nie słuchasz Karela Gotta
głaszczesz podarowanego kota
Każdy dzisiaj to prześmiewca
nikt nie chodzi dziś do szewca
Taki mamy dziś przepych
na nogach trampki za dziewięć dych
Nikt nie jeździ po obuwie do Niemiec i Czech
bo to prostu śmiech
Kupisz sobie buty w lumpeksie
kłopot z głowy i po kompleksie
Czasy PRL- u
zapomnij Kaziu, ciociu Helu
W latach pięćdziesiątych
chodziło się w mesztach śmierdzących
Skarpety z elastyku
to taki smród- naciągało w przełyku
Teraz każdy fuka się dezodorantem
żeby nie być menelem czy palantem
Każdy gdzieś rżnie tuza
chociaż pensja nie jest za duża
Człowiek żyje na maksa, daje czadu
każdy elegancki, nie ma komu powiedzieć dziadu
Chodziło się kiedyś na mecze
teraz bilet drogi idzie się pobeczeć
Powiem te czasy dawniej,
wyglądało to barwniej
Więcej było zapachu
a co teraz żyjesz w ciągłym strachu
Z rozrzewnieniem wspomina Pieterek
było ciężko, nie było pieniążków na rowerek


wtorek, 9 sierpnia 2016

Bieda

Taka tutaj  bieda
pojadę na północ pracować do Szweda
Wsiądę na prom
przyjadę do kraju zbuduję dom
Potem koło domu jakiś interesik
i na podatki stracisz pieniądze gdziesik
Taka jest dola obywatela
nic ci nie dają, a wyciągają z portfela
Bo nie ma ciągle
i tę biedę  tak człowiek ciągnie
Śmieje się bogaty
same straty, wszystko na raty
Nie ma na pensje
nie wiadomo za co ponosisz konsekwencje
Taka w człowieku presja
człowiek wściekły, potęguje agresja
I rządzą na tych stołkach, i ciągle gadu gadu
a emeryturki zamiast w górę to na dół
Jedź biedny rodaku
zarób na wyspach na zmywaku
Taka bieda
wręcz wytrzymać się już nie da
I z tego trudu i wysiłku
wychodzą ci hemoroidy na tyłku
Nowoczesna taka era
cierpimy na amnezję, mamy Alzheimera
Byłeś kiedyś wesoły tańczyłeś charlestona
teraz jesteś starszy i masz Parkinsona
Takie o Polaku idą słuchy
trzęsie się ze strachu i jest przygłuchy
Ropa leje się z oczu
cały dzień w przychodni z butelką moczu
Czy cię będzie leczył Bolek czy inny gostek
zawsze będzie bolał cię wyrostek
Wielki szacunek profesorowi
co uratował życie pewnemu Piotrowi


wtorek, 2 sierpnia 2016

Przeznaczenie

Kiedy ograbią cię już do cna
ktoś przyjdzie i powie, już wszystko gra
Przyjdzie człowiek nikczemny
świat stanie się dla ciebie ciemny
Nie będzie na żarówkę cię stać
ludzie masowo będą wiać
Życie stanie całkiem bez granic
nie będzie cię stać na nic
Zróbmy ustawę uwierzcie w nas
a my ograbimy was
Nic ciekawego, powiem wam coś
została do ogryzienia kość
I nie da się już nigdzie uciekać
trzeba pomału tu zdychać
Tak jak zwierzę poluje w przyrodzie
znajdziesz gdzieś suchą bułkę, i moczył ją w wodzie
Rodzisz się z pewną niewinnością
a potem stajesz się państwa własnością
Doją cię jak na łące krówkę
wyliczą ci każdą złotówkę
Ludzie w agonii
nie dajcie to roztrwonić
Trzeba to jakoś pokonać
nie tracić co nasze-nie konać
Jakby tak człowiek nic nie miał
to z czego ktoś nam by brał
Człowiek nie winien i żyje bez skazy
a dostał od losu już tyle razy
Ktoś się cieszy z pięćset plus
a reszta kłębiaste chmury, czyli cumulus
I zawsze spada na nas taka ulewa
a obiecane były te gruszki z drzewa
Więcej tej ulewy niż tego słoneczka
pociągany jesteś za sznurek ,jak ta kukiełeczka
I w co tu wierzyć
żeby można przeżyć
Depresja, łysienie i brak uczucia
taki jest sens naszego życia