Dzień Matki i wszyscy myślimy,
przywaliły Cię kilogramy gliny.
Zgasnęła Twoja świeczka życia,
ten stan żalu jest nie do wyzbycia.
Wolelibyśmy żebyś nas ganiła,
i jeszcze z nami trochę żyła.
Twoje życie pracowite,
nagrodziło pokolenie rzeczpospolite.
Krzyżami Cię nagrodzili,
ale ten jeden Ci do mogiły wbili.
Teraz na cmentarz każdy się udaje
Mama tam spoczywa, nic nam się nie zdaje .
Gdy przychodzi ta śmierci krzywa,
staramy się być lepsi , i tak bywa.
Mamo nasza już Cię nie mamy,
czy wstąpiłaś już w niebieskie bramy.
Brak jednej osoby sprawia, że świat jest wyludniony,
jakbyś żyła, każdy byłby dumny i zadowolony.
przywaliły Cię kilogramy gliny.
Zgasnęła Twoja świeczka życia,
ten stan żalu jest nie do wyzbycia.
Wolelibyśmy żebyś nas ganiła,
i jeszcze z nami trochę żyła.
Twoje życie pracowite,
nagrodziło pokolenie rzeczpospolite.
Krzyżami Cię nagrodzili,
ale ten jeden Ci do mogiły wbili.
Teraz na cmentarz każdy się udaje
Mama tam spoczywa, nic nam się nie zdaje .
Gdy przychodzi ta śmierci krzywa,
staramy się być lepsi , i tak bywa.
Mamo nasza już Cię nie mamy,
czy wstąpiłaś już w niebieskie bramy.
Brak jednej osoby sprawia, że świat jest wyludniony,
jakbyś żyła, każdy byłby dumny i zadowolony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz