Wodospad

Wodospad

O mnie

Bielsko-Biała, Śląskie, Poland
Zapraszam na Mój profil ! : )

piątek, 30 września 2011

Las

Co to jest las,
to dobro dla nas.
A co tam słychać w tym lesie,
jakie korzyści dla nas niesie.
Wołasz tam  z ogromną uciechą,
a tu odpowiada ci echo.
Jak to jest, wszystko martwe jakby  stoi,
ta cisza, co tak bardzo nas uspakaja i koi.
Piękna jest lasu natura,
tam coś powieje tu coś zaszura.
A gdy wiatr się nagle wzmaga,
jest jakaś zaduma, czy powaga.
My jakoś nie doceniamy ten las,
i wszystko przez człowieka- przez nas.
Jest tam czyste powietrze,
a my wędrujemy metr po metrze.
Tą naturą się zachwycamy,
piękno, i to wszystko co nam daje doceniamy.
Są tam borówki, maliny i grzybki,
spożywaj to, być zdrowy i gibki.
Pamiętaj że ten wspaniały las,
że on po części żywi nas.
Oddychaj w nim głęboko,
patrz na niebo jak najdalej - wysoko.
Tylko pamiętaj człowieku
las musi służyć jeszcze pokoleniom, przez wiele wieków.

Wspaniały Ojciec

Ponad  dwadzieścia pięć lat pontyfikatu,
tyle miłości dał  światu.
Wielki posłannik Boga- pasterz,
Karol Wojtyła- nasz papież.
Ojciec Święty beatyfikowany.
człowiek niezwykły, uznawany,
Bo nas uczył, i też słuchał.
bardzo przeżywaliśmy była skrucha.
Beatyfikacja za wielkie zasługi,
kto będzie wspaniały taki drugi.
Nie musi odznaczać się świętością,
może z innej dziedziny - służył powinnością.
Jak ten lekarz co życie nam ratuje,
niech w każdym z nas miłość dominuje.
Bo to nie kosztuje nic,
a z uśmiechem fajnie jest żyć.



Wieczny spokój

Cmentarz to miejsce spoczynku,
miejsce na ogół bez trosk, zbędnego ekwipunku.
Tylko drzewka jako żywe istoty,
szumią i nadają tym duszom prostoty.
Każdy za życia coś udowodnić próbuje,
jeden drugiego nie szanuje.
A potem jak człowieka nie ma to się trudzi,
idzie na cmentarz i modlitwą chce go obudzić.
Leżą tam ludzie młodzi i starzy,
ten co żył prawo i ten co życie lekceważył.
Człowiek fajny i ten wściekły z zazdrości,
wszystko na nic, zostanie parę desek i kości.
Patrzysz na pomnik nie jeden,
czy za życia miał taki eden.
Patrzę na to cmentarzysko,
i ogarnia mnie strach na to wszystko.
I tak człowiek stoi i rozmyśla nad grobem,
że śmierć jest takiego końca sposobem.
Dlaczego czasami młodzi ludzie umierają,
czemu taki los od życia dostają
Nigdy się tego nie dowiemy,
świata tajemniczej straszliwej pandemii.

Katastrofa

Polecieli tam na uroczystości , by utrzymać więź
zamiast wylądować oficjalnie, runęli   w lesie gdzieś.
Pospadali w te Smoleńskie lasy,
życie nas doświadcza, ciężkie dla nas czasy.
Polecieli jak na pokuszenie losu
i dostali 96 śmiertelnych ciosów.
Wtedy zginęli od ran postrzałowych,
nie wiadomo za co dostali w tył głowy.
A tyle jest w tej sprawie niejasności,
myślimy dlaczego - popadamy w skrajności.
Ogromna tragedia przedtem i teraz,
dlaczego nas los tak doświadcza, tak poniewiera.
Po co nam skrzynki, i te pomarańczowe jaskrawości,
jak zginęło nam tyle osobistości.
Te tragicznie zmarłe duszyczki ktoś pochowie,
ale prawdy nikt się nie dowie.
Niech to będzie przestroga na mózgową przeponę,
żeby dobrze przemyśleć, jak polecimy na tą wschodnią stronę

czwartek, 29 września 2011

Pożegnanie

Patrzę na tę cyprysową trumnę,
i tej księgi zamknięcia nie zapomnę.
Był to niepojęty znak,
gdzie wiatr przewracał kartki, i słów było brak.
Księga zamknęła się jakby na żądanie,
bo skończyło się ewangelii kazanie.
Niech świat płakać już przestanie,
wybiła godzina - nastąpiło rozstanie.
Jeszcze woła nasze rządy kochane,
niech te słowa będą opamiętaniem.
Że solidarność to jeden obok drugiego,
a nie przeciw drugiemu,bo nie dojdziemy do  niczego.
Ojciec Święty patrzy na nas z góry,
ma postawę niebiańskiej postury.
I mówi do nas znowu po latach,
w jakich obleczeni  jesteśmy szatach.
Czy żyjemy w miłości i w zgodzie,
jakie wnioski wysnułeś mój narodzie,


poniedziałek, 12 września 2011

Przypomnienie-Wspomnienie.

Pozwolę powiedzieć tak sobie.
Wielki profesorze we własnej osobie.
Piszę o profesorze Marianie,
o człowieku z wielkim powołaniem.
Ten szlachetny człowiek serca nam ratuje
Czy ktoś mu podziękował- nie pojmuję.
Wielkie wrażenie z takim człowiekiem się spotkać,
by od jego złotych rąk drugie życie dostać.
Dobrze wykonuje pracę i posługę
Żyj nam profesorze bardzo długo
Niech Twoje serce będzie najlepsze na świecie
Musi być ktoś trzeci wspaniały bo przecież,
nie damy rady bez sponsorów,
wspomagać dobrych fachowców,profesorów.
Muszę profesora Religę wspomnieć,
bo takiego człowieka nie sposób  zapomnieć.
Kto by przypuszczał że narodzi się twórca,
który zadba o nasze serca.
W Miedniewicach chyba zdarzył się cud,
ze zdumieniem wspomina profesora naród.
Bo każdy ma jakieś komplikacje,
a profesor dążył do celu, i miał rację.
Na pierwszym miejscu jest zdrowie,
ale nic nam nie poradzi - nic już nie powie.
Człowiek o wielkim sercu i duszy,
odszedł skromnie i w ciszy.
Serduszko przestało mu bić,
wielka szkoda, bo mógł jeszcze dla nas żyć.
Pozostał żal, zostały wspomnienia
Drogi profesorze , a zostało jeszcze tyle do zrobienia.

sobota, 10 września 2011

Profesor Religa

Odszedł od nas profesor Religa,
kto teraz go zastąpi-kto ciężar udźwiga.
Ratował nam chorym serce,
nie ma go-jesteśmy w rozterce.
Był to profesor,ale człowiek zwyczajny,
leczył  zwykłych ludzi-po prostu fajny.
Brak jest nam takich autorytetów,
profesorów,ale zwykłych facetów.
Nie dominowała zazdrość,tylko chęć i pomaganie,
trudne było z takim człowiekiem rozstanie.
Dążył do sukcesu,
ale nie miał w tym żadnego interesu.
Chwalić go,że nie został na zachodzie,
patriota w takim biednym narodzie.
Piszę bo inny następca mi życie uratował,
profesor Religa Mariana Zembalę wychował.
Niech śladem Zbigniewa i Mariana idą,
inni będą współczesną Temidą.
Bo musi prawo medyczne być dla ludzkości,
nie za pieniądze,tylko tym co potrzebują serce w kolejności.
Prawo musi być wszędzie,
nie jak  mamy pieniądze i coś się zdobędzie.
Niech ta w Zabrzu dobra klinika,
na całą Polskę z dobrą kadrą przenika
Takie kliniki niech Polska buduje,
bo społeczeństwo bardzo tego potrzebuje.

piątek, 9 września 2011

Tragedia w Smoleńsku.

Straszna tragedia,opisać to trudno jak na te czasy.
Polecieli głosić prawdę i runeli w te Smoleńskie lasy.
Bardzo ważna to była dla rządu misja.
jak to piszę to mi w gardle ściska.
Wszyscy tłumaczą sobie, dlaczego tak się stało,
że ani jedno istnienie ludzkie nie ocalało.
Nikt nie pomyślał, biedne rodziny.
Jakieś przekleństwo wszyscy się dziwimy.
70 lat temu zostali pomordowani.
A teraz za co zostaliśmy tak ukarani ?.
Żeby choć jeden z katastrofy ocalał,
w tedy dowiedzielibyśmy się prawdy, świat by chyba oszalał.
Zgineły najważniejsze osoby w państwie.
Nie może prawda wyjść,żyjemy w tym kłamstwie.
Cholera go wie,bo już tak powiemy,ale prawdy chyba się już nie dowiemy.
Będą komisje badać i chodzą po głowie spekulacje.
Ale czy w tym sporze,będziemy mieli rację ? .
Nikt tu nie chce winny być.
Bo każdy się boi,i chce po prostu żyć.
Mamy taką wersje, niech sobie ludzie bredzą.
a najlepiej zwalić na tych którzy zginęli bo już nic nie powiedzą.
Teraz powiemy cześć ich pamięci.
Niech rząd jednoczy,do zgody zachęci.
Dajcie narodowi wiarę.
Miejcie za wzór tą prezydencką kochająca się parę.
Nie dzielmy się na szarych,prostych czy wykształconych.
Niech ten naród będzie w końcu zjednoczony.
Bo zauważcie moi mili i kochani,
że bez względu na wiek jesteśmy przez Boga wybierani.