Każdy mieszka na jakimś piętrze
ma tam swoje wnętrze
Pani Hildegarda się wścieka
bo kran jej przecieka
Trzeba by wezwać hydraulika
bo mąż takich robót unika
Zuzia wyszła zaś na balkon
wietrzyk dmucha jej w sukienkę z falbanką
Wyszły figi
sąsiad pokazuje coś na migi
Nikt już nic nie zmieni
jest lokum, wszyscy są zadowoleni
Wiesiek też ciągle się wścieka
bo na górze pies bez przerwy szczeka
Wszyscy sobie się kłaniają
bo od dawna już się znają
I pan Wacek
pije sobie kawę i je placek
Ładna sąsiadka
patrzy na pana w windzie z ukradka
Swoim wdziękiem imponuje
panu na twarzy uśmiech się rysuje
Jakaś rozmowa i zaloty
nie ma pan na kawę ochoty
A zaś w innym bloku
jeden patrzy na drugiego z boku
Listonosz z emeryturką dzwoni
dyszy jakby goniło go stado koni
Życzę panu dużo zdrowia
niech pan sobie piątaka schowa
Każdy teraz stęka
bo z tą kasą to jest męka
W końcu mamy fajne wszystko z zachodu
tylko z braku pieniędzy dajemy stąd chodu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz