Stara koza, szła do woza
beczała jak ta wierzba łoza
Po ogródku skakała
i zrobiła sobie ała
Co tej kozie brak
postanowiła sobie tak
Zostawił mnie stary bydlak
tyle lat chodziliśmy po ogródku, niech to szlag
Dawała mu tyle przestrzeni
a on tego nie docenił
Razem skubali trawkę
a on dał jej taką bólu dawkę
Gdzie ty jesteś stary capie
jak cię zaraz złapie
Nogę sobie zwichnęłam
tyś mi nie pomógł- nie pojęłam
Nic to nie dało
gdzieś mu tam zapachniało
Zabeczała be
stary capie już cię nie chcę
Bez skandalu się nie obyło
tak mi się z tym capem długo żyło
Mimo upadków no i wzlotów
tyle wylanych łez i potów
Żal trochę tej kozy
że musiała doznać takiej metamorfozy
Jak to bywa w naturze
jadłam kapuchę,ktoś mnie urzekł
Może nie jestem taka stara
jak dobrze się postarasz
Bedę dla ciebie koza domowa
razem będziemy się chować
beczała jak ta wierzba łoza
Po ogródku skakała
i zrobiła sobie ała
Co tej kozie brak
postanowiła sobie tak
Zostawił mnie stary bydlak
tyle lat chodziliśmy po ogródku, niech to szlag
Dawała mu tyle przestrzeni
a on tego nie docenił
Razem skubali trawkę
a on dał jej taką bólu dawkę
Gdzie ty jesteś stary capie
jak cię zaraz złapie
Nogę sobie zwichnęłam
tyś mi nie pomógł- nie pojęłam
Nic to nie dało
gdzieś mu tam zapachniało
Zabeczała be
stary capie już cię nie chcę
Bez skandalu się nie obyło
tak mi się z tym capem długo żyło
Mimo upadków no i wzlotów
tyle wylanych łez i potów
Żal trochę tej kozy
że musiała doznać takiej metamorfozy
Jak to bywa w naturze
jadłam kapuchę,ktoś mnie urzekł
Może nie jestem taka stara
jak dobrze się postarasz
Bedę dla ciebie koza domowa
razem będziemy się chować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz