Niebieskie ludziki

Był sobie za górami las
na których z połączonych prowincji nadszedł czas
Przyczajony karzeł January
miał życiowe wielkie zamiary
Każdy dostał teczkę no i brykę
by krzewić po swojemu swoją praktykę
Wybrał wielkiego papę
co darł zawsze japę
Stworzył lalkę którą pociągał za nitki i druciki
żeby mówiła,że z natury dobre z nas ludziki
Który zechce  zostać łasuchem
zaraz ogrodzimy to wszystko łańcuchem
Ja tam będę ważniak
bo z tym porządkiem jakoś nijak
Ten jak ta maruda
może mi się laską trzasnąć uda
Jest wśród nich tez ciamajda
szepcze i pilnuje, żeby nie powstał majdan
Ludzik o nazwie picuś glancuś
patrzy czy dobrze wróży z ekranu Jacuś
Zgrywus wśród ludzików
ma celować do zielonych oraz dzików
Jedna facetka zalewa, coś biadoli
ale edukuje no i szkoli
Wybrany został osiłek
dla każdego będzie zasiłek i posiłek
Złośnik chłop na schwał
nie będzie się nikogo bał
Gapa ludzik ospały
taki wygląd i te podpite gały
pracuś złota rączka
na widok innych śpiochów łapie go gorączka
no i inni marzyciele
co by chcieli zrobić na prowincji wiele