Wodospad

Wodospad

O mnie

Bielsko-Biała, Śląskie, Poland
Zapraszam na Mój profil ! : )

czwartek, 28 kwietnia 2016

Pieter kumoter

Urodziłem się i już
czuwa nade mną anioł stróż
Nie wiem czy odbierała mnie słodka akuszerka
bo lubię słodycze, a najlepsza bombonierka
W domu miła była atmosferka
przy narodzinach Peterka
Jestem Pietrek ze Śródmieścia
nie mam rodziców ani teścia
Mieszkam na jakimś piętrze
nie wiem jak tam moje wnętrze
Jestem Bielszczaninem rodowitym
dobry miałem smak do okowity
Pracowałem tu i tam
czasem w domu w kulki gram
Taki ze mnie domator
myszki komputerowej operator
Pracowałem w firmie na Tuwima
piłem również tanie wina
Teraz ani kropelki
ani z szampana bąbelki
Teraz słucham rad doktorka
nie powącham ani korka
Słucham też swojego sumienia
by nie dostać procentowego zaćmienia
Moja żonka puka się w czoło
a mi zawsze jest wesoło
Zodiakalny ze mnie baranek
do wstawania mam ciężki poranek
Z natury trochę leniwy
już z wiekiem sapliwy i wadliwy
Żona jak ta żaba na mnie skrzeczy
ale jeszcze dycham , to nie beczy
I widzicie wstyd coś wyznać
ale trzeba się do błędów przyznać
Bo to nic strasznego
a nie zgrywać tylko porządnego
Teraz przesuwa mi się na głowie beretka
jak idzie ładna kobietka

wtorek, 26 kwietnia 2016

Dystans

Świat piękny na pozór
kto silniejszy pokazuje ozór
Każdy w życiu chce pokazać
a nie tylko się mazać
Człowiek nabiera dystansu
do tego świata-tego fajansu
Bardzo takiego świata byśmy chcieli
by jednoczył, sprawiedliwie dzielił
Ciągle omijani z daleka
jeden przed drugim ucieka
Dobroć czeka
na tego człowieka
Ukryta gdzieś w głowach
dobroć nie taka mała- nie groszowa
Mądry z podniesionym czołem
a ty jak  osioł na garbie z tobołem
Wielki Ojciec duchowny
zrobił gest wymowny
Ziścił dziewczynce marzenia
poprawił nóżki do normalnego chodzenia
Nie stać nas na normalne gesty i odruchy
tylko ciągle  w nosie te muchy
Ktoś ma żal, i z chorobą się chowie
inny mówi ci, że nie ważne jest zdrowie
Ten co ma władzę , to jest gość
i mówi że pieniędzy jest dość
Tylko człowieku daj
żeby każdy poczuł ten raj
Można sprawić komuś wiele radości
bo człowiek godności , to homo wysokiej jakości
I po co wydawać na zbrojenia
by potem niszczyć ludzkie istnienia
Niech naród- ta orkiestra tworzy ładne brzmienie
a nie zapycha pojedyncze kieszenie
Byśmy wiedzieli co jest grane
a nie jedli ciągle , płatki owsiane.

niedziela, 17 kwietnia 2016

Winko

Dobra jest alpaga
która nakładów nie wymaga
Pije emerytka oraz dżaga
boli głowa,piecze zgaga
Gra dobra muzyka
nie dawaj nikomu ani łyka
Jak masz chandrę ,jesteś dożarty
to jedź w Beskidy na narty
Ciekawe propozycje
tylko zależy, kto ma jaką pozycję
Nie każdy ma tyle kasy
żeby co roku jeździł sobie na wczasy
Pijcie i się radujcie
tylko nie cudujcie ,i nie przedawkujcie
Co człowieka skłania
że wygłasza takie kazania
Pewno ktoś ma mieszane uczucia
pijmy nie doznając zatrucia
Łykajmy w małych ilościach
by tylko rozeszło się po kościach
Ale jak tu pić za takie pieniążki
można dostać białej gorączki
Może lepiej pić browara
pij jak nie masz włożyć co do gara
Fajnie się komuś mówi
jak czasami alkohol człowieka gubi
Myślę że czasami, się komuś coś udziela
jak mąż był chory,alkohol go rozweselał
Słuchajmy rocka
zalewajmy drinkiem roboka
A ja codziennie zażywam tabletkę
zamiast na winko odłożyć monetkę
Człowiek z wiekiem czuje się coraz gorzej
to co ci picie winka pomoże.

sobota, 16 kwietnia 2016

Czkawka

Wszedł facet do biura , chciał załatwić sprawę
patrzy na urzędniczki, zbytnio nieciekawie
Biurka zawalone, piszą coś tam po papierach
reszta przewraca oczami po tych komputerach
Powiedział dzień dobry- trochę sobie odetchnął
niech pan siada- zaraz się uśmiechnął
Siedział chwilę czasu- słucham pana
ja proszę pani kochana
Nie chciałem zbyt panią martwić
ale chciałem coś załatwić
Miłe panie mam taką sprawkę
i po chwili dostał czkawkę
Komu zachciało się teraz mnie wspominać
i tej czkawki nie idzie zatrzymać
Facet z nerwów potem zalany
przyjdź pan jutro to pogadamy
Do widzenia, jest mi smutno
w takim razie przyjdę jutro
Jasny gwint- minęła czkawka
nie mam parasola, a na polu mżawka
Nazajutrz przyszedł z rana
ach witamy szanownego pana
Stoi w długim ogonku
fajka za fajką- nerwy na postronku
Chciałem poszukać jakiejś pracy
niech pan w gablocie coś zobaczy
Patrzy dziewięć złotych na godzinę
jak ja utrzymam za te pieniądze rodzinę
I po co to wszystko, i te ogłoszenia
jak to jest bez znaczenia
Bo to wszystko zwykła ściema
porządnej pracy w ogóle nie ma.

wtorek, 12 kwietnia 2016

Plotki jak wrotki

Włączam  Onet
deszczyk pada, niski dziś barometr
Plotki jak wrotki
siedzą na ławce dwie ciotki
Stale tym językiem mielą
jak to było przed niedzielą
Jak to w ogóle było
co tam której się wyśniło
Na kanapie fajnie gniło
ile to się owadów namnożyło
W kółko jedno i to samo
jak to fajnie było z mamą
kręcą wrotki, i do przodu
że w tym kraju nie ma miodu
Takie tam duperele
ta jadła w piątek makrelę
A ta znowu jadła jajka
mówiła swojskie - ale bajka
Jedna mówi ale jajka
na tyłku urosła mi kurzajka
Ta pod nosem ma brodawkę
inna ze śmiechu dostała czkawkę
Siedziały na ławce jedna pierdła
która to zrobiła franca wredna
Wszystkie patrzą jedna ma siniaki
mówi to od starego mam kopniaki
Wolę siedzieć na tej ławce
by mnie nie zlał na truskawkę
Muszę się po polu tułać
żeby chłop nie zrobił  mi tatuaż
Taki z tego morał - nie myśl o plotkach
pojeździj sobie lepiej na wrotkach



Dzióbek

Gesty, miny i umizgi
nie kochają się bezmózgi
I ten cmok to pierwszy krok
nie masz uczucia tracisz urok
Każdy kogoś kocha
jak nic z tego to wynocha
Dmuchasz posyłając swe całuski
nawet rybki czują przez te łuski
I przez ten dzióbek
w akwenie jest tak dużo rybek
Gdyby było ludzi,jak ryb całe morze
władza byłaby w złym humorze
W świecie panowałby straszny lęk
świat by z biedy chyba pękł
Patrzmy sobie na  takie ptaszki
też mają swoje igraszki
Zwyczajne takie gile
też spoglądają na siebie mile
Dawane te całuski delikatnie
na ogół dobitnie, czasem rezolutnie
Dzióbki posyłane tak niewinnie
luba szepcze zostań przy mnie
Bo to fajne jest uczucie
wartością człowieka jest poczucie
Bo ten pocałunek
to miłości jest szacunek
I w tym temacie jest zagadka
jak kocha swoje dziecko każda matka
Świat nabiera miłego wizerunku
bo wszystko zaczyna się od pocałunku
Nie rozumiem niejednego
bo nic w tym wstydliwego
Człowiek powstał z gliny
więc ugniatać się musimy
Każdy ma swoje gusta
kobieta powiększa swoje usta
Oko cieszy,serce czuje
jak nie kochasz źle pulsuje

sobota, 9 kwietnia 2016

Natchnienie śpiewane

Śpiewał Piotr że miłość jest niewiadoma
czasami ślepa i łakoma
Kochał się w Edycie
i teraz jakie ma życie
Kochać jest łatwo
ale czasami stajesz się samotną tratwą
Gdzie pozszywana prymitywnie
kocha ktoś bezgranicznie, i naiwnie
Śpiewała Edyta, bo piosenka znieczuli
płakała babcia, bo wdarł się do oczu aromat z cebuli
Trudno czasami kobiecie o świcie
czasami jest sama , ale takie jest życie
Krzysiek jej pomógł piosenką przytulił
 z szacunkiem się nad nią pochylił
A ona zatrzymała czas
i poszło to gdzieś w las
Bo w piosence tyle dać można
chociaż jest to kobieta zamożna
Pokazuje nieraz wielką damę
a na sercu ma wielką szramę
I ktoś ma w życiu dość
bo nie może  przemienić deszczu w radość
Ta piosenka wymyślona i z życia wzięta
jak ta miłość szybka, niepojęta
Bardzo  byśmy chcieli takiej miłości
gdzie opierała by się na trwałości
Trzeba się wzajemnie wspierać
nie tylko oczekiwać, w piosence się wydzierać
Wiemy że czasami się nie da
ale w związku jest taka potrzeba
I niech mówi każda Edyta
jak ją ktoś o coś zapyta
Ja jestem  z wieczora i z rana
bardzo uśmiechnięta i kochana
Z całym szacunkiem dla wszystkich artystów
by dostawali olśnienia umysłów
I dzięki dla terapeutów co ludziom  pomagają
a nie tylko z kieszeni pieniądze wyciągają.

czwartek, 7 kwietnia 2016

Dwa złote

Pracował niejeden ,i za tą robotę
dostał na starość dwa złote
Został człowiek zrefundowany
pokryty prawem , zatroskany
Zabrany pod opiekę
i z rozrzewnieniem spogląda w aptekę
Twarde głowy ustaliły jakieś regułki
że na starość dostaniesz za darmo pigułki
Pozbierałeś po dwa złote z całego roku
kupiłeś tabletki  , wypiłeś herbatkę i chodzisz w szlafroku
I te dwa złote spadło i brzdękło
wpadło do kanału , omal serce mi nie pękło
Dostałeś to dwa złote
i co dalej , i co potem
będzie nowocześniej
jeszcze śmieszniej
Jaki jest sens życia z dwóch złotych
śmiechu warte - na nic nie masz ochoty
Złapała mnie depresja
żona się śmieje - ratuje cię tylko deska
Deską porządnie po plecach
żebyś nie narzekał, nie chodził po wiecach
Ciągle dostajemy baty
kiedyś od mamy , pięścią od  taty
Płakałem i leciały śpiki
w zeszycie robiły się kleksiki
Czasem takim paskiem od gumoleum
bo nie miałem głowy do liceum
Taki zielony, twardy i cienki
jak dostałeś to pękły spodenki
I ciągle mam w myśli to dwa złote
może pojadę na działkę w sobotę
Wezmę się za robotę
to więcej mi urośnie, niż to w tytule dwa złote
Pracuj by komuś żyło się lepiej
 o podwyżce nie myśl, i nie piej.




piątek, 1 kwietnia 2016

Kamyk

Płynie sobie pewna rzeka
leży kamyk, choć mu zimno nie narzeka
Już wnet posiniaczony
przez rwący nurt obrobiony
Choć nieduży  w swoim ciele
woda strasznie po nim miele
W rzece czysta woda
ale z tym kamykiem to niezgoda
Chociaż większe w rzece są kamyki
nie ma wsparcia wśród wodnej egzotyki
Płynie sobie w rzece woda
słabo obmywa nie wszystkie kamyki - wielka szkoda
Zanurzone w tym korycie
takie ciężkie na pozór ich to życie
Bo ta woda wciąż popycha
no i ten kamyk gdzieś nam znika
Tyle w rzece tych kamieni
i nic w tej rzece się nie zmieni
Wskoczy na jego miejsce inny kamyk
zrobi po swojemu jakiś myk
Choć czasami w złym humorze
rzeka wyrzuci go w szerokie morze
Zniknie kamyk gdzieś głęboko
no i z tym kamykiem będzie spoko
Trzeba  by z tych kamyków dno przekopać
piachu trochę - żeby boso stąpać
Oby szybko - z tym nie zwlekać
wyrzucić wszystkie po co czekać
Pozbyliśmy się kamyków o barwach czerwonych
wyrzućmy również posiniaczonych i zielonych



Kaczka

Chybocze się na boki kaczka
śmieszny ma krok , lepsza z niej pływaczka
Nóżki ma krótkie, szerokie płetwy
rzuca człowiek chlebek , jedzą nawet czerstwy
Stoi facet na kładce, w reklamówce grzebie
tak się trzęsie z zimna, że sypie mu się chlebek
Bywają domowe i te dzikie
główkę w wodzie moczy zapomnij o grypie
Może w tym przenośni
takie głosy nadawały by się do rozgłośni
Nie wiadomo czemu do nas przylatują
na nic nie chorują
Jedna do do drugiej kwa kwa, sorry taki klimat
lecą do nas , chociaż tu nic ni ma
Tak tu u nas zimno
ale lecą na to gumno
Bociany też wszystkie przylecą
takich ludzi co dbają o dzieci to szukać ze świecą
Dadzą trochę grosza
chcą zatrzymać niedowiarka czy gawrosza
Ale wróćmy do tej kaczki
jak jedna drugiej daje buziaczki
Myślą sobie lecimy taki kawał
też chcemy żeby nam ktoś dawał
Jako te domowe kaczki
też chcemy fajne mieć kubraczki
Na razie to mamy zakusy
kto przyjdzie to posyła całusy
I każdy odlatuje posyłając nam cmoka
jak ta sroka chapnie wszystko co ma w zasięgu oka