Wodospad

Wodospad

O mnie

Bielsko-Biała, Śląskie, Poland
Zapraszam na Mój profil ! : )

czwartek, 28 listopada 2013

Nurt

Rzeka płynie swoim nurtem,
ktoś nie może, bo narzuca mu się coś hurtem.
Taka jest ta rzeki swoboda,
ty nie możesz mieć zdania, bo zaraz jest niezgoda.
Płynie sobie ta rzeka,
gdzie większa masa wody na nią czeka.
Nikt nie może nic sprostować,
bo komuś to się nie podoba.
Ma ta rzeka meandry, gdzieś tą prędkość zatrzymuje,
my nie możemy iść własnym nurtem,bo zaraz ktoś kotłuje.
Rzeka płynie, obija kamienie, obmywa kamyki,
a my mamy dość już tej  polityki.
Nie rozumiem takich ludzi,
co chcą ludzi wrażliwych, swoim nurtem myślenia studzić.
Serce się po prostu kraje,
jak w studiu dwóch  na jednego nadaje.
Gniotą go swoim nurtem myślenia,
aż dziw że nie dostaje pomylenia.
Niech każdy w życiu ma swoje tendencje,
a nie to co ci narzuca ekscelencja.
Ja w tym życiu nic nie zmienię,
porządnych ludzi sobie cenię.
Jak do morza wpadająca ta masa wody,
szukajcie tego wspólnego nurtu - czyli zgody.
Nasz ojciec  święty do nas mówił, a nie krzyczał,
mądrym słowem i uśmiechem nam użyczał.

sobota, 9 listopada 2013

Z Życia wzięte


Idzie sobie gdzieś w nieznane,
portki ma trochę spaprane.
Gdzieś tam spał pod kaloryferem w bloku,
ale nie stęka, choć go boli w boku.
Cieszy się bo wstał i jeszcze widzi,
wiadomo inny się go trochę brzydzi.
Podchodzi do ciebie- mówi szefie,
a ja do niego, nie dam ci grosza bo sam biedę klepie.
Puszkę zdeptał nogą, zaglądnął do kosza,
idzie  do sklepu, bo uzbierał trochę grosza.
Przeliczył sobie na denaturat,
będzie na napój akurat.
Wpadł do sklepu między regały,
aż tu nagle pieniążki się gdzieś posypały.
Stał się dylemat nie znalazł dwadzieścia groszy,
i przełyk nie dozna rozkoszy.
Ekspedientka mu nie da, bo jak go zobaczy,
że do takiej doprowadził się rozpaczy.
Ale idzie dalej, zbiera makulaturę trochę złomu,
cieszy się życiem, chociaż nie ma domu.
Tylko panowie bez obrazy,
bo nikt nie jest bez skazy.
Pamiętajcie o jednym tylko,
bo to życie jest krótką chwilką.

środa, 6 listopada 2013

Koniec Świata



Ludzie będą uciekać,
ale gdzie, jak sprawiedliwy będzie na nas czekać.
Każdy jakoś boi się na swój sposób,
bo na ziemi miał niewiele zasług.
Będziemy wypatrywali dni pochmurnych,
czy Pan będzie sądził pierwsze ludzi durnych.
Matki które mordują na ziemi te dzieciątka,
a potem się bronią, udają niewiniątka.
Czy będzie sądził tych co nas cyganią i złodziei,
czy tak po prostu, wszystkich po kolei.
Bo kiedyś w końcu to nastąpi,
świat jest tak zepsuty, i nikt w to nie wątpi.
A tych co się nie boją,
co tak ze strachu, tylko głupie miny stroją.
Będzie naprawdę czego się bać,
ci co mają władzę, przestaną w kulki grać,
Będzie ostro jak rosyjska musztarda,
zapanuje miłość, zniknie ludzka pogarda.
Tam nikt nikogo nie będzie pałował,
jeden drugiego, będzie szanował
Rozliczony  z nieuczciwej nadmiernej  gotówki,
jak prosty,  w skarbówce odda co do złotówki .
Ten Pan będzie sądził wykształconych, i myślących wściekle,
oszczędzi  może tych, jak ja chorych przewlekle.
Ale tak nie będzie, bo jak te małe orzeszki,
będziemy sądzeni za najmniejsze grzeszki.
Tam każdy dostanie za swoje,
za życia ziemskie boje.
Tam nikt nie będzie się zasłaniał piękną życia lekturą,
bo każdy ma coś za skórą.