Wodospad

Wodospad

O mnie

Bielsko-Biała, Śląskie, Poland
Zapraszam na Mój profil ! : )

piątek, 25 maja 2012

Piłka

       Oglądania mamy chwilkę,
       a wszystko przez tą piłkę.
       Raz jest w dole, a raz w górze,
       każdy chce dokopać tej skórze.
       Czasem fajnie, czasem smętno,
       niejednemu wzrośnie tętno.
       A serduszko jak się męczy,
       jak są gole, nikt nie jęczy.
       Troszkę powspominamy,
       ambicje, i życzenia też mamy.
       Kiedyś Kaziu but rozwalił,
       cieszył się, nikomu się nie żalił.
       Potem Henryk sobie zażyczył
       żeby Andrzej Włochom  z główki dopierniczył.
       Drogi Janku poczekajmy,
       naszym i Frankowi szansę dajmy.
       Franek da im wycisk, takie lanie
       że Polska mistrzem Europy zostanie.
       A jak nie będzie się starać i goli strzelać,
       potem będziemy się na nich wydzierać.
       Wiara ponoć czyni cuda,
       a może naszym się uda.

środa, 16 maja 2012

Przywódca

       Teraz mamy przywódcę co za narodem stoi,
       chyba niczego się nie boi.
       Pracował kiedyś jako tokarz,
       jak to ma wyglądać, im to  pokaż.
       Ciężka jest praca, by uruchomić maszyny,
       a nie siedzieć na stołku, i stroić głupie miny.
       Trzeba w końcu odbudować i oczyścić tę Polskę,
       a nie słuchać kogoś i sprzedawać się po troszkę.
       Ja też jestem Piotr i frezer z zawodu,
       nie przyjmujmy wszystkiego, co idzie z zachodu.
       Na zachodzie to godnie zarabiają,
       a  nam wszystko tylko  obcinają.
       Mamy swój język, jak powiedział ojciec polskiej literatury,
       miejmy swój honor, nie wciskajmy ludziom bzdury.
       Jak mamy żyć za parę stówek,
       czy to dociera do rządzących główek.
       Jestem chory nie mogę Was wspierać,
       na tych rządzących fachowców się wydzierać.
       Przeciwstawiaj się z narodem, żeby nie było gorzej,
       w tym przesłaniu panie Piotrze  Szczęść Ci Boże.

  

wtorek, 8 maja 2012

Gazy

       Co myśleć, sam nie wiem,
       po pięćdziesiątce z takim przebiegiem .
       Mam humor nie jestem mściwy,
       z przeżytych lat , trochę siwy.
       Żona mówi,że jestem zmienny jak pogoda,
        co poradzić, może teraz taka moda.
       I znowu myślę sobie,
       w myślach wspominam, kogoś pozdrowię.
       Na obiadek kebab i trochę sosu ,
       potem coś z tyłu doszło do głosu.
       I żona znowu, okropnie  tu  śmierdzi,
       czemu człowieku tak strasznie pierdzisz.
       W domu już taka zawiesina,
       ze smrodu nie idzie wytrzymać.
       I znowu sobie myślę,
       chyba bąka na bok wyślę.
       Znowu mi kręci-co ja zrobię,
       odchodzę od myśli , po głowie się skrobię.
       I żona - daj sobie na wstrzymanie,
       znowu walnąłem niech się stanie.
       I pomyślcie sobie sami,
       co może być gorszego czasami.