Nie wiadomo czemu tak się dzieje,
że życie jak ten kwiat szybko więdnieje.
Przeminął jeden rok , drugi i trzeci,
popatrzcie kochani jak to leci.
A serduszko niejednemu jeszcze bije,
a tak dobry człowiek, już tyle lat nie żyje.
I smutno, bo nie ma profesora z nami,
pomyślmy o nim czasami.
W tej bieganinie i pośpiechu,
zastanów się, i pomyśl o sercu człowieku.
Wszyscy pamiętali o Dniu Kobiet,
a zapomnieliśmy kto ratował serce- niech ktoś powie...
Dziękujmy ludziom , którzy odeszli i coś dobrego zrobili,
lepszym świat uczynili.
Ja też jakiś błąd zrobiłem ,
przepraszam profesorze - z pamięcią się spóżniłem.
Bo jak serduszko zaboli, i jesteś w potrzebie,
pomyśl o profesorze Zbigniewie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz